Film fajny był do momentu gdy znaleźli trupa, bo dalej to już tylko głupkowata komedia kryminalna. A początek był zabawny, jak to Estevez i Sheen jeździli śmieciarką i znajdowali dziwne rzeczy w koszach na śmieci.
Myślę podobnie. Na początku film zapowiadał się tak jak porządne komedie sensacyjne z lat 80-tych. Świetnie się go oglądało do czasu... Potem było już słabiutko, szkoda. Mimo tego filmowi towarzyszyła cały czas rewelacyjna muza, która zatrzymywała mnie przy oglądaniu :)
Ogólnie nie było tak źle, ale mogło być dużo lepiej.
Gdybym miał użyć jednego przymiotnika do opisania filmu, określiłbym go jako "nierówny" - miał klika dobrych momentów i niektóre gagi były naprawdę zabawne, ale niestety przeplatane to było scenami "na siłę". Muzyka dobra, ale film za bardzo hałaśliwy. Ogólnie - można obejrzeć, choć bez rewelacji